Zadłużenie Polaków nieustannie rośnie – wskazują najnowsze statystyki. Podobna historia ma miejsce z niewypłacalnością firm. Czy to oznacza, że rzeczywiście niniejszy trend nie zostanie tak szybko odwrócony?

Zadłużenie Polaków ciągle rośnie

Dane z najnowszego raportu BIG InfoMonitor wskazują, że na koniec czerwca 2019 roku (pierwszego półrocza) łączna kwota długów wyniosła aż 76,65 mld zł. W przeciągu kwartału zwiększyła się ona o 640 milionów zł, ale to i tak była zdecydowanie mniejsza suma niż w poprzednich, analogicznych okresach.

Obecna liczba dłużników wynosi 2,8 mln osób. Zadłużenie Polaków nieustanne rośnie, ale wszystko wskazuje również na to, że trend ten wynika z powiększana się długów pojedynczych jednostek. Rekordzistą jest 62-letni mieszkaniec woj. lubelskiego, którego zaległości w pierwszym półroczu tego roku wyniosły ponad 70 mln zł.

Zobacz także: Zatory płatnicze w 2020 roku – co zmieni się na rynku?

Średnia krajowa suma zobowiązań wynosi 27,4 tys. złotych. Z kolei głównymi powodami zadłużenia są choroby w rodzinie, czy niskie zarobki. Większość długów powstaje więc z deklarowanych powodów, które nie stanowią o rozrzutności. Niemniej jednak na trzeciej pozycji wśród powodów zadłużenia wymieniane jest podniesienie poziomu życia. Nieco mniej, ale również wiele osób usprawiedliwia długi niskimi emeryturami lub rentą, a także wydatkami na zdrowie lub bezrobociem.

Dlaczego Polacy tak łatwo wpadają w długi?

Wiele wskazuje na to, że nie ma jednego powodu, dla którego Polacy tkwią w długach. Wydaje się jednak jasne, że wpływ pewnych czynników warunkuje bardziej śmiałe działanie w pobieraniu pieniędzy i niekoniecznie rozsądnym podejściu do ich późniejszego zwrócenia.

Szybkość, łatwość i prostota wzięcia pożyczki lub kredytu na cele konsumpcyjne jest obecnie jednym z najważniejszych czynników. Zwłaszcza, gdy sytuacja gospodarcza wydaje się być w miarę stabilna, a dostępność różnych produktów i usług niesłychanie kusząca. W społeczeństwie zdecydowanie częściej pojawiają się także zachęty do konsumpcyjnego trybu życia, aniżeli do oszczędzania. Ostentacyjność jest zatem jednym z głównych motorów napędowych zadłużania się większości pojedynczych jednostek.

Rośnie niewypłacalność firm i zadłużenie Polaków

Przeterminowane płatności? Ich okres wciąż się wydłuża

Z najnowszego raportu Krajowego Rejestru Długów wynika również, że kolejny raz z rzędu nastąpił wzrost wydłużenia okresu przeterminowania płatności. W szczególności urósł udział zobowiązaniach, których opóźnienie liczone jest w od trzech do sześciu miesięcy oraz od sześciu do dwunastu miesięcy.

Z dostępnych danych wynika także, że narasta skala problemów z regulacją płatności przez kontrahentów. Mimo że jednocześnie część przedsiębiorców deklaruje zmniejszenie się skali omawianego aspektu to jednak w długofalowym rozrachunku prognozy wskazują na rosnącą tendencję opóźnień.

Zobacz także: Jak odzyskać pieniądze od dłużnika?

Jeśli spojrzeć na rodzaje branż i zadłużenia przedsiębiorstw to okazuje się jasne, że najbardziej zadłużony jest transport. Następnie na podium znajduje się jeszcze handel i budownictwo. Znacząco zadłużone są także branże usług i przemysłu.

Z powyższych informacji wynika, że stopniowo rośnie niewypłacalność firm i zadłużenie Polaków. W dalszej perspektywie najprawdopodobniej czeka nas pogłębianie się niniejszej tendencji, mimo wprowadzenia rządowej ustawy ograniczającej zatory płatnicze od 2020 roku. Jedną z najważniejszych modyfikacji w pakiecie zmian jest skrócenie czasu do 60 dni na zapłatę dla firm większych w relacjach z mniejszymi (transakcje asymetryczne). Co jeszcze ulegnie zmianie? W ramach lektury odsyłamy do wspomnianego artykułu.

Ten artykuł zapewnia informacje edukacyjne i nie ma na celu udzielania porad prawnych, finansowych lub podatkowych.