Stan zadłużenia polskiej branży spożywczej nie jest najpoważniejszy. Nie zmienia to jednak faktu, że część firm ma problemy z wypłacalnością. Jakie czynniki wpływają na obecną sytuacją?
Polskie produkty na arenie europejskiej
Nasz kraj należy do grona jednych z największych producentów żywności na terenie Europy. Produkcja artykułów spożywczych w Polsce stanowi ok. 16% całkowitej produkcji przemysłowej. Sytuacja w tym sektorze ma więc niebagatelny wpływ na całą gospodarkę krajową.
Informacje na temat niewypłacalności firm w sektorze spożywczym opublikował serwis BIG InfoMonitor w raporcie „Przemysł spożywczy w Polsce: Co dwunasta firma ma problemy z wypłacalnością”.
Zobacz także: Zadłużenia przedsiębiorców w górę. To już ponad 5 mld zł
O tym, jak radzi sobie wspomniany sektor decyduje przede wszystkim stopień konsumpcji oraz zagraniczny popyt na eksportowane towary. Najistotniejszym z punktu widzenia strategii wobec rynków zagranicznych jest sprzedaż na terenie Unii Europejskiej oraz Wielkiej Brytanii. Ta ostatnia z końcem stycznia 2020 roku oficjalnie wystąpiła z UE. Jako, że duża część sprzedaży dotyczy właśnie tego regionu – można założyć w tym roku pewien wzrost kosztów w tym zakresie (np. większe wahania kursu walut, dłuższy czas transportu).
Szczególnie istotna jest także konkurencyjność przedsiębiorstw czy niedobór pracowników w przetwórstwie przemysłowym. Wszystko to może się ostatecznie przełożyć na negatywne konsekwencje w całym sektorze i odbić również na wzroście cen.
Problemy finansowe firm spożywczych
Raport BIG InfoMonitor wskazuje, że wysoka konkurencyjność wśród firm spożywczych, jak również dynamika zmian powoduje często problemy z utrzymaniem płynności finansowej. Przedsiębiorstwa mają też utrudnienia w zakresie terminowych płatności. Na koniec minionego roku, zaległości wyniosły w sumie 1,127 mld zł.
Zobacz także: Monitoring płatności – czym jest i dlaczego warto go stosować?
Zdecydowanie bardziej poważne problemy związane z płatnościami mają duże firmy. Raport wskazuje, że taka sytuacja może dotyczyć co piąte przedsiębiorstwo. Ze statystyk wynika, że lepiej na rynku radzą sobie mniejsze firmy.
Z kolei jeśli chodzi o sektory z największymi zaległościami wobec banków i kontrahentów to na trzeci kwartał 2019 roku największy udział miały firmy z sektorów:
- Transportu i magazynowania,
- Górnictwa i wydobycia,
- Dostawy wody i gospodarki odpadami.
Jak wygląda stan zadłużenia producentów spożywczych?
Z dostępnych danych wynika, że średni dług firm zarejestrowanych w CEIDG wobec kontrahentów wynosił ok. 20 tys. złotych. Dodatkowo, suma średnich zaległości wyniosła prawie 174 tys. złotych. Znacznie gorzej prezentowała się sytuacja dużych przedsiębiorstw ewidencjonowanych w KRS, gdzie średni dług wynosił ok. 756 tys. złotych. Wobec innych kontrahentów zaległości wynosiły ok. 28 tys. złotych. To niewiele w porównaniu do długu wobec banków. Wiemy zatem, że największy stan zadłużenia producentów artykułów spożywczych jest związany z pożyczkami i kredytami od instytucji finansowych.
Zobacz także: Dlaczego dobre relacje są tak ważne?
Najbardziej zadłużona jest branża mięsna. Na drugim i trzecim miejscu znajdują się kolejno przetwórstwo owocowo-warzywne oraz produkcja wyrobów piekarskich i mącznych. Co ważne, średnia wartość przeterminowanych zobowiązań jest jednak największa w przemyśle olejarskim i wynosi ponad 1,5 mln zł. Następnie pojawia się branża mięsna (ok. 733 tys. zł) oraz rybna (ok. 624 tys. zł).
Wydaje się jasne, że najważniejszym wyzwaniem przed producentami i całą branżą spożywczą staje się wymóg dostosowywania do szybkozmiennych czynników. Niekoniecznie jest to obecnie sam popyt, ale coraz częściej modyfikacje prawne, wzrost wynagrodzenia czy cen energii elektrycznej, inflacja oraz wahania gospodarki. Przedsiębiorcy wskazują, że to właśnie z tymi elementami muszą obecnie radzić sobie najczęściej. Dla niektórych rok 2020 będzie więc kolejnym trudnym okresem.
Ten artykuł zapewnia informacje edukacyjne i nie ma na celu udzielania porad prawnych, finansowych lub podatkowych.